FAQ - Najczęściej zadawane pytania

 

Wyjątki z dawnego Forum Frazeologicznego dla zaawansowanych
oraz z korespondencji Użytkowników Portalu z profesorem P. Müldnerem-Nieckowskim

 

Oprac. Ewa Korek


Pytanie: Dlaczego ten słownik jest płatny? Przecież to Internet!

Autor: Jupiter
Data: 11.08.2011 10:18

Mam pytanie z gatunku tych zasadniczych. Dlaczego ten słownik on-line jest płatny? Przecież to Internet.

Odpowiedź: Ponieważ dużo kosztowało napisanie tego słownika. Obsługa serwisu nadal codziennie kosztuje. A koszty muszą się zwrócić. W przeciwnym wypadku serwis trzeba by zamknąć.

Autor: Ewa Korek
Data: 11.08.2011 21:50

Słownik nigdy nie był bezpłatny i nadal nie będzie. W porównaniu z wersją papierową opłaty za korzystanie z niego są niewielkie, na pewno nieporównanie mniejsze niż za korzystanie na przykład z gazet on-line, takich jak np. (kliknij) "Rzeczpospolita".

Dla Portalu Frazeologia.pl ustalono opłaty na pokrycie kosztów utrzymania. Dlatego oprócz wykupywania punktów (abonamentów) z radością przyjmujemy wszelkie darowizny. Można ich dokonać po prostu przez wykupienie dodatkowej puli punktów (Twoja korzyść, bo masz za to dostęp; i nasza, gdyż dostajemy środki na prowadzenie stron).

Pozdrawiam
Ewa


 

Pytanie: Klasyfikacje frazeologizmów - czym się różnią?

Autor: Ania
Data: 03.04.2005 18:51

Mam pytanie dotyczące klasyfikacji związków frazeologicznych. Czym różni się podział prof. Skorupki od podziału prof. Lewickiego? Jak ma się do tego dorobek prof. Pajdzińskiej w tym zakresie? Gdzie mogę znaleźć artykuły zawierające polemikę dotyczące tych klasyfikacji, przedstawiające różne stanowiska na ten temat? Mam za zadanie uchwycić różnice i podobieństwa tych klasyfikacji. Czytałam stronkę dotyczącą klasyfikacji frazeologizmów, ale to za mało. Bardzo proszę o pomoc.

Odpowiedź: Najważniejsza jest klasyfikacja (typologia) Lewickiego

Autor: PMN
Data: 03.04.2005 22:53

Nie spotkałem dyskusji na ten temat. To wygląda trochę tak, jakby wszyscy jej unikali, bo jest trudna i niewygodna (po co burzyć to, do czego wszyscy się przyzwyczaili?).

Typologię podał prof. Andrzej Maria Lewicki w 1983 r. w pracy: Składnia związków frazeologicznych, Biul. Pol. Tow. Językozn., t. 40, 1983, s. 75-83. Po latach typologia została ponownie opublikowana, ale we wspólnej pracy prof. prof. A.M. Lewickiego i Anny Pajdzińskiej (Frazeologia, w: Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, t. II, red. J. Bartmiński, Współczesny język polski. Lublin 2001), co spowodowało, że zaczęto przypisywać typologię prof. Pajdzińskiej.
Choć pani profesor ma niemały udział w rozwoju tej klasyfikacji, jest to jednak błąd, popełniony zresztą w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN, w dodatku pt. Hasła problemowe. Autorem jest prof. Lewicki, o czym pisała m.in. sama pani prof. Pajdzińska w pracy Wielonurtowość współczesnych badań frazeologicznych, "Poradnik Językowy" 2005, z. 2, s. 27-38.

Klasyfikacja prof. Stanisława Skorupki zawiera spore błędy metodologiczne, m.in. nie rozpatruje leksyki frazeologicznej funkcjonalnie, ale formalnie (według przynależności składników do odpowiednich części mowy). Uważał on na przykład, że jeśli w składzie frazeologizmu jest czasownik, to jest to fraza lub zwrot (wyrażenie pełniące funkcję zdania lub czasownika), mimo że istnieją ewidentne frazy (zdania frazeologiczne), które jako żywo czasowników w składzie nie mają. Co więcej, prof. Skorupka sam sobie przeczył, tworząc termin i kategorię tzw. związków luźnych (czyli syntagm, połączeń walencyjnych, dziś zwanych za Andrzejem Bogusławskim produktami językowymi), a przecież sam pisał, że związki frazeologiczne muszą być utrwalone w języku, a więc mieć charakter stały, czego o połączeniach walencyjnych powiedzieć się nie da.

Lewicki zwrócił uwagę na to, że frazeologizmy występują jako pewne całości, a ich właściwości syntaktyczne nie zawsze pochodzą z właściwości składników. Na przykład wyrażenie nie przypiął, ni przyłatał zawiera w składzie aż dwa czasowniki, a wcale nie pełni ono funkcji czasownika, lecz przysłówka. Natomiast wyrażenie "w nogi" nie zawiera żadnego czasownika, a jednak pełni funkcję czasownika, jest zwrotem.

Lewicki zaproponował logiczny podział frazeologizmów na typy morfologiczne (nie na klasy, jak wyrazy, które dzielimy na: rzeczowniki, czasowniki itp.) zgodnie z ich funkcją w zdaniu. Wyrazy należą do klas, związki frazeologiczne do typów. Wyszedł od analizy frazy (kompletnego zdania) i oceny wszystkich możliwych fragmentów frazy, które odpowiadają: zwrotowi (odpowiednik czasownika), wyrażeniu rzeczownikowemu (odpowiednik rzeczownika) i tak dalej (całość znajdziesz na stronie poświęconej Klasyfikacjom).

Ponadto Skorupka wszystkie formy, które nie są frazami i zwrotami, zaliczył do wyrażeń (wrzucił je do jednego worka), przez co zatracił ich funkcję w zdaniu. Lewicki "niefrazy i niezwroty" podzielił na trzy typy wyrażeń.

Skorupka stworzył niejasną klasyfikacją, którą trzeba przyjmować na wiarę, Lewicki zaś zrozumiałą typologię, którą można stosować w uczeniu się i nauczaniu, w badaniach i w praktyce, choćby pisarskiej.

Występują też zasadnicze różnice w podziale frazeologizmów ze względu na funkcje semantyczne. Skorupka uważał, że można oceniać siłę łączliwości semantycznej związku frazeologicznego, tzn. że istnieją związki trwałe - idiomy, związki łączliwe i związki luźne. Łączliwości tak rozumianej nie można zmierzyć, a więc nie poddaje się ona ocenie naukowej. Ponadto

Tymczasem istnieją co najmniej cztery rodzaje łączliwości - morfologiczno-syntaktyczna (składniowa), leksykalna, semantyczna i pragmatyczna, czego Skorupka nie uwzględnia. Tylko w takim ujęciu można rozpatrywać typy semantyczne związków frazeologicznych.

Lewicki uznał, że związki frazeologiczne ze względu na semantykę dzielą się na idiomy (całkowicie zmetaforyzowane, zleksykalizowane), frazemy (związki o metaforyce jednego ze składników i odtwarzalne przez użytkownika języka dla określonego znaczenia) i zestawienia (związki, które są odtwarzalne, ale przeznaczone do używania w ściśle określonych sytuacjach i o bardzo dokładnym znaczeniu, np. terminy, np. mięsień krawiecki, wielowyrazowe nazwy typów przedmiotów - np. maszyna do pisania). Zestawienia można uznać za pogranicze frazeologii, nie są to już związki luźne (syntagmy), ale budową je przypominają, i mogą mieć wszystkie składniki dosłowne. Czasem mają jednak formę metaforyczną (np. wspomniany "mięsień krawiecki" - termin anatomiczny). Luźne "związki frazeologiczne" Skorupki, a "produkty języka" u Lewickiego (nazwa za A. Bogusławskim) w ogóle nie sa związkami frazeologicznymi, ale syntagmami, nie należą do frazeologii. W ich powstawaniu bierze udział tylko składnia, zaś znaczenie jest sumą znaczeń składników. Wiele artykułów hasłowych w słowniku prof. Skorupki zaczyna się od wyliczenia łatwo nasuwających się na myśl syntagm wyrazu hasłowego z innymi, jakże często przypadkowymi, np. NIEBO:  jasne, pogodne, zachmurzone...

Różnice są więc poważne. Mam nadzieję, że przynajmniej część problemów wyjaśniłem.

Piotr Müldner-Nieckowski


 
Frazeologia.pl